Na moich profilach na Twitterze i Facebooku rozgorzała dyskusja po ewakuacji Airbusa linii Wizzair.
Na filmie udostępnionym w Internecie widać, iż spora część pasażerów ewakuowała się z bagażem kabinowym, w tym – z bagażem sporych rozmiarów – jak walizki.
Część komentarzy, jakie pojawiły się pod moimi wpisami dało mi do myślenia – okazuje się, że w dalszym ciągu wiele osób nie rozumie w pełni, dlaczego nie ewakuujemy się z bagażem.
Pozwalam sobie więc wrzucić moją wypowiedź z maja 2019 r. na antenie TVN24, gdzie rozmawialiśmy o procedurach ewakuacji samolotu.
Zapraszam do odsłuchania, a reasumując:
✈️ bagaż opóźnia szybkość ewakuacji i łatwość przemieszczania się do wyjść awaryjnych (najpierw szukasz bagażu, potem dźwigasz ze sobą ciężar)
✈️ bagaż może zablokować wyjście ewakuacyjne (a gdy nie wszystkie wyjścia są sprawne – odcinasz sobie i innym drogę do ucieczki z zagrożenia)
✈️ bagaż może przebić trap ewakuacyjny, po którym zjeżdża się na ziemię – z tego także powodu panie, które mają na nogach szpilki, przed ewakuacją muszą je ściągnąć
✈️ na sprawną ewakuację przyjmuje się (wg badań / testów lotniczych) ok. 90 sekund – w tym czasie wszyscy powinni opuścić pokład, zanim zagrożenie rozwinie się
✈️ ewakuacja jest ogłaszana przez kapitana, gdy istnieje bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia pasażerów! – czy naprawdę przedmiot jest ważniejszy niż Ty i inni ludzie na pokładzie?
✈️ po zakończonej ewakuacji samolot jest sprawdzany przez odpowiednie służby ratunkowe i lotniskowe – gdy ocenią, że pokład jest już bezpieczny i zagrożenie minęło, wchodzą do środka i wyładowują Twój bagaż kabinowy – otrzymasz go jeszcze w terminalu!
✈️ pamiętaj, że przed lotem warto odpowiednio spakować swoje rzeczy – portfel, dokumenty, telefon najlepiej mieć przy sobie, w kieszeniach, by w razie sytuacji awaryjnej nie grzebać w bagażu – możesz nie mieć na to czasu!
A poniżej link do fragmentu mojej wypowiedzi – zapraszam przy okazji na mój kanał na Youtube: